Ciąża i poród na długi czas zmieniają układ mięśniowo- powięziowy w ciele kobiety. Zmiany hormonalne wpływające na zmniejszenie siły napięcia więzadeł (głównie w celu ułatwienia samego porodu, ale też adaptując się do rosnącego w brzuchu dziecka) pozostają w ciele kobiety jeszcze kilka miesięcy po porodzie, głównie ze względów karmienia piersią. W związku z tym, jest to czas w którym układ mięśniowo- szkieletowy jest szczególnie podatny na przyjmowanie i utrwalanie nieprawidłowej postawy stojącej czy siedzącej, ale też na zbyt intensywne, niedostosowane do organizmu karmiącej mamy ćwiczenia (1).
Po porodzie wiele kobiet cechuje jakieś zaburzenie postawy ciała (np. przodopochylenie miednicy, pogłębienie lordozy lędźwiowej, przesunięcie boczne tułowia, rotacyjne ustawieniem kończyn dolnych czy przeprost stawów kolanowych). Według profesora Jandy, każde zaburzenie w postawie ciała wpłynie na utrzymanie równowagi mięśniowej wywołując dysbalans mięśniowy, polegający na skróceniu i nadmiernym napięciu jednych mięśni oraz osłabieniu innych. Taka sytuacja ma z kolei wpłynąć na powstawanie dolegliwości bólowych czy na przykład prawidłowe działanie mięśni dna miednicy. Dobrym przykładem jest dostosowywanie napięcia tylnej grupy mięśni kończyn dolnych. Ciało równoważąc wzrastającą masę dziecka i przesuwania się środka ciężkości do przodu wywołuje wzrost napięcia spoczynkowego mięśni tylnej taśmy mięśniowo- powięziowej, czyli mięśni tylnej części kończyn dolnych. Ma to istotne znaczenie dla funkcjonowania mamy po porodzie, dlatego że utrzymujący się swego rodzaju dysbalans w napięciu mięśniowym może wywoływać dolegliwości bólowe np. w okolicach odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Podobna sytuacja będzie dotyczyła wzorców oddechowych i ustawienia przepony, której ruch w trakcie ciąży jest ograniczony, dlatego tak istotne w terapii kobiet po porodzie są ćwiczenia oddechowe, a przed tym praca manualna na stawach żebrowo- kręgosłupowych i mostkowo- obojczykowych (2). Głównym celem ćwiczeń po porodzie ma być poprawa stereotypów ruchowych i zaburzeń równowagi mięśniowej, dopiero potem zmniejszenie masy mięśniowej i rzeźba (pomijam tu mamy, które są aktywne fizycznie przed porodem, znają swoje ciało i wiedzą jak prawidłowo powinno ono wyglądać w „polu grawitacji”). Dobór ćwiczeń musi być skorelowany z istniejącymi zaburzeniami i problemami klinicznymi zgłaszanymi przez pacjentkę. Ćwiczenia mają utrwalić zabiegi manualne i można powiedzieć, że mają swego rodzaju charakter korekcyjny. Przeprowadzenie typowych ćwiczeń wzmacniających bez wcześniejszego zlikwidowania nadmiernego napięcia mięśniowego może prowadzić do zmiany wzorców ruchowych na patologiczne. Te z kolei prowadzą do jeszcze większego zaburzenia w obrębie stawu wytwarzając dolegliwości bólowe, przeciążenie i nieprawidłowe angażowanie w czasie ruchu. Blizny po cesarskim cięciu czy epizjotomii, problemy z trzymaniem moczu, bóle w obrębie miednicy czy obręczy barkowej, rozejścia mięśni prostych brzucha, każdy z tych problemów istotnie wpływa na przebieg terapii i doboru prawidłowych ćwiczeń. Wbrew pozorom, kobiety po porodzie nie są jednorodną grupą podzieloną na te po porodzie fizjologicznym i cesarskim cięciu- istnieje szereg dodatkowych czynników, które muszą być wzięte pod uwagę w programowaniu procesu usprawniania (3).
Zaburzenia równowagi hormonalnej przyczyniają się do uszkodzenia tkanek mięśniowo-popowięziowych, prowadząc do zmian w budowie ich włókien kolagenowych i elastynowych. Prowadzi to do modyfikacji właściwości biomechanicznych takich jak sztywność i elastyczność tkanek. Gdy poziom hormonów jest wysoki, jak zwykle podczas szczytu owulacji lub w czasie ciąży, to w macierzy zewnątrzkomórkowej: poziom kolagenu typu III wzrasta do 6,8 %, podczas owulacji i 6,7% w czasie ciąży, podobnie jak fibrylina-1, do 3,6% w czasie ciąży. Podczas gdy kolagen typu I spada do 1,9%. Efektem tego jest jest bardziej miękka, bardziej elastyczna tkanka mięśniowo- powięziowa, która może być podłożem bólu (4). Również estrogen i relaksyna odgrywają kluczową rolę w przebudowie macierzy zewnątrzkomórkowej poprzez hamowanie zwłóknienia i aktywności zapalnej, które są ważnymi czynnikami wpływającymi na sztywność powięzi i uczulenie nocyceptorów powięziowych (5).
Grzegorz Jędrzejewski
Bibliografia:
- Marnach ML, Ramin KD, Ramsey PS, Song SW, Stensland JJ, An KN. Characterization of the relationship between joint laxity and maternal hormones in pregnancy. Obstet Gynecol. luty 2003;101(2):331–5.
- Ehsani F, Sahebi N, Shanbehzadeh S, Arab AM, ShahAli S. Stabilization exercise affects function of transverse abdominis and pelvic floor muscles in women with postpartum lumbo-pelvic pain: a double-blinded randomized clinical trial study. Int Urogynecology J. styczeń 2020;31(1):197–204.
- Bø K, Nygaard IE. Is Physical Activity Good or Bad for the Female Pelvic Floor? A Narrative Review. Sports Med Auckl NZ. marzec 2020;50(3):471–84.
- Fede C, Pirri C, Fan C, Albertin G, Porzionato A, Macchi V, i in. Sensitivity of the fasciae to sex hormone levels: Modulation of collagen-I, collagen-III and fibrillin production. PloS One. 2019;14(9):e0223195.
- Fede C, Albertin G, Petrelli L, Sfriso MM, Biz C, De Caro R, i in. Hormone receptor expression in human fascial tissue. Eur J Histochem EJH. 2 listopad 2016;60(4):2710.