Wpływ porodu na powikłania w obrębie miednicy

Ciąża jak i sam poród są okresem w życiu kobiety gdy jej organizm przechodzi szereg zmian strukturalnych, hormonalnych oraz psychicznych. Najczęściej są to zmiany chwilowe, które po narodzinach dziecka ustępują, czasem jednak zostają na dłużej a nawet na zawsze. Niestety dolegliwości uroginekologiczne są dosyć intymną sferą kobiety, wstydzą się ich lub uważają, że tak już musi być i nic nie da się z tym zrobić. Dzisiejsza medycyna i fizjoterapia jest na poziomie, który daje możliwości leczenia następstw ciąży, porodów czy innych zmian w postaci nietrzymania moczu bądź zachwiania stabilności narządów miednicy mniejszej (1). W trakcie ciąży mogą pojawiać się incydenty nietrzymania moczu nawet w pierwszym trymestrze. Jest to spowodowane tym, że w pierwszych tygodniach ciąży wzrasta produkcja moczu w organizmie a rosnąca i unosząca się macica ku górze zabiera miejsce dla pęcherza moczowego. To prowadzi do zmniejszenia się pojemności pęcherza i częstomoczu u kobiet. Badania podają, że nietrzymanie moczu w ciąży jest ściśle związane z niestabilnością mięśnia wypieracza cewki moczowej.

Podczas porodu naturalnego dochodzi do rozciągania tkanek w miednicy- mięśni, powięzi, nerwów. Szczególnie narażony jest mięsień dźwigacz odbytu, który jest najważniejszym mięśniem przepony miednicy i stanowi on swoisty stelaż dla trzewi i narządów miednicy mniejszej. Uszkodzenie struktur mięśniowych spowodowane jest również zbyt wczesnym parciem podczas porodu, kiedy główka dziecka nie jest jeszcze wstawiona w kanał rodny. Czasem jest konieczna ingerencja lekarza w postaci zastosowania vacuum, kleszczy bądź wykonania zabiegu nacinania krocza. Poród przez cesarskie cięcie jest operacją, podczas której konieczne jest przecięcie kilku warstw powłok brzusznych (skóra, mięśnie, powięzie, macica itd.) by dziecko mogło się narodzić.

Nietrzymanie moczu po porodzie naturalnym wiąże się również z nieprawidłowym funkcjonowaniem układu nerwowego. Gałązki nerwu sromowego, który zaopatruje mięśnie dna miednicy są rozciągane podczas porodu od 6 do nawet 22 % swojej długości. Cesarskie cięcie jest rodzajem porodu gdzie dziecko nie przemieszcza się przez kanał rodny oszczędzając w ten sposób mięśnie oraz unerwienie miednicy mniejszej. W literaturze możemy znaleźć wiele publikacji o tym, że kobiety wybierają cięcie cesarskie by uniknąć dysfunkcji związanych z następstwami po porodzie drogami natury. Natomiast nie ma jednoznacznych danych potwierdzających, że cesarskie cięcie jest formą zapobiegania wystąpienia nietrzymania moczu (2). Istnieją badania, z których wynika, że kobiety po cięciu cesarskim są dotknięte większym ryzykiem wystąpienia nietrzymania moczu niż kobiety, które nigdy nie rodziły. Natomiast kobiety rodzące drogami natury mają zwiększone z ryzyko niż kobiety po cięciu cesarskim (3).

Warto jednak pamiętać, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że poród poprzez cesarskie cięcie jest wyznacznikiem niewystąpienia problemów z nietrzymaniem moczu. Najważniejszym czynnikiem jest ciąża, która wprowadza wiele zmian w funkcjonowanie organizmu. Jeśli podczas ciąży pojawi się nietrzymanie moczu, w tym momencie nie jest istotny tak bardzo sam rodzaj porodu, ponieważ ryzyko, że te dysfunkcje pozostaną jest bardzo duże (4).

Grzegorz Jędrzejewski

Bibliografia:

  1. Stadnicka G, Iwanowicz-Palus GJ. Etiologia wysiłkowego nietrzymania moczu w aspekcie porodu drogami natury Część I. 2014;8.
  2. Keag OE, Norman JE, Stock SJ. Long-term risks and benefits associated with cesarean delivery for mother, baby, and subsequent pregnancies: Systematic review and meta-analysis. PLOS Med. 23 styczeń 2018;15(1):e1002494.
  3. Blomquist JL, Muñoz A, Carroll M, Handa VL. Association of Delivery Mode With Pelvic Floor Disorders After Childbirth. JAMA. 18 grudzień 2018;320(23):2438–47.
  4. Juliato CRT, Baccaro LF, Pedro AO, Gabiatti JRE, Lui-Filho JF, Costa-Paiva L. Factors associated with urinary incontinence in middle-aged women: a population-based household survey. Int Urogynecology J. marzec 2017;28(3):423–9.
Tagi
, , ,

Udostępnij:

Bądź na bieżąco

Podobne artykuły